Użytkownik
Wczoraj byłem z Marcinem, Piskorem, Iwona, Monika i Radkiem w baszcie. Wydaje mi sie, ze jest genialne miejsce do trenningow, cwiczen, doskonalenia niektorych rzeczy. Moje pytanie jest takie. Co z korzystaniem z baszty na dłuzsza mete? Czy sa takie możliwośći? Co wy o tym myślicie?
Offline
Trzeba będzie z prezesem pogadać, może uda się coś załatwić. Fajnie by było, gdyby chociaż raz w tygodniu baszta była dla nas otwarta. Ale fajniej by było, gdybyśmy dostali swoje klucze i możliwość wejścia tam o każdej porze. Szkoda, że takie miejsce się marnuje.
Offline
Użytkownik
no, chodzi 'tylko' o to, ze miedzy nimi jakis konflikt jest, tzn miedzy baszta a prezesem.Ale z tego co wiem, to jako wspolzalozyciel, mozna byloby sie dogadac na pewno..
Offline
Witam.
Dostęp do Baszty. Jest to do załatwienia. Są dwa warunki da spełnienia, a mianowicie:
1. ktoś musi wziąść na siebie odpowiedzialność za to co się tam będzie działo, (ewentualne wypadki i zdarzenia)
2. to kwestia finansowa. (prąd)
Za korzystanie ze ścianki w 14 SMG ponosi koszty, to nie jest za darmo.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Grzegorz (2008-02-21 13:01:35)
Offline
Użytkownik
Ale jak duże te wydatki?
Offline
Grzegorz napisał:
Witam.
Dostęp do Baszty. Jest to do załatwienia. Są dwa warunki da spełnienia, a mianowicie:
1. ktoś musi wziąść na siebie odpowiedzialność za to co się tam będzie działo, (ewentualne wypadki i zdarzenia)
2. to kwestia finansowa. (prąd)
Za korzystanie ze ścianki w 14 SMG ponosi koszty, to nie jest za darmo.
Pozdrawiam.
Ale dlaczego ktoś musi brać odpowiedzialność za to? Załóżmy, że jest to prywatna ścianka, a nie publiczna, więc wtedy chyba nie musi być osoby odpowiedzialnej za ewentualny wypadek, co nie?.... przynajmniej tak mi się wydaję Poprawcie mnie, jeżeli nie mam racji.
Offline
Niestety nie masz racji. Za ścianke w 14 odpowiada SMG a dokładnie trzy osoby (My czyli SMG mamy wykupiona polisę NW) . Za Baszte odpowiada Jan D. lub osoba która dostała od Niego klucze. A co do prywatności to odpowiedzialność za wypadki odpowiada właściciel.
Offline
Użytkownik
fakt- baszta sie marnuje.
mysle, ze odpowiedzialnos za ludzi "wtajemniczonych" we wspinaczke nie ponosi za soba zbyt duzego ryzyka;
chodzi chyba o to, zeby osoby jezdzace na zawody mogly potrenowac chociazby na 'suficie' {?}
a takie umiejetnosci sa przydatne, bo na zawodach zawsze sa okapy nie wspominajac juz o sufitach a jakby nie patrzac nie posiadamy zadnego dostepu do takowych urozmaicen.
Offline